szczęśliwi czasu nie mierzą
Lokalizacja: Wiesbaden, NiemcyBlog: http://siadlak.comLife Hacking Podcast : http://siadlak.com/podcastStrona tego kanału: http://siadlak.com/vlog--Soszjale:
Co prawda mówi się, że szczęśliwi czasu nie liczą ALE o ważnych datach WARTO pamiętać! Dlatego też przypominamy, że 8.03, czyli MIĘDZYNARODOWY
TVN Style: Szczęśliwi czasu nie liczą? Jeśli Wy również, podobnie jak mieszkańcy
8.2K views, 9 likes, 3 loves, 2 comments, 3 shares, Facebook Watch Videos from HAPPY: Podobno szczęśliwi czasu nie liczą, ale GARMIN FENIX 7 może odmierzyć dużo HAPPY momentów Zapraszamy do
Szczęśliwi czasu nie liczą ale nasze zegary ścienne świetnie wkomponują się do każdego pokoju, biura, kuchni lub sypialni.⏰⏱
nonton film korea 2037 sub indo lk21. Słabi z matmy też nie, bo... nie są w stanie odczytać cyferblatu:) Rachunek jest prosty: być humanistą=być
Niedzielka pisze... Taaak, to prawda... Odbiór świata bardzo zależy od naszych emocji...Kasandro kochana, życzę Ci, żeby czas zupełnie Ci się zagubił :*** 6 października 2010 12:14 Niedzielka pisze... No i nie napisałam, że serduszko jest cudne! Bardzo lubię ten Twój oszczędny a jednak pełen wyrazu dotyk... 6 października 2010 12:17 Alexa pisze... Jest piękny!Delikatny, a zarazem bardzo pomysły Kasandro są godne pozdrawiam :) 6 października 2010 13:06 agnesha pisze... serce sliczne , zegarowa ozdoba bardzo mi sie podoba , a tak patrzac na tytul to przekornie ;) uwazam ze z tym czasem u szczesliwych jest roznie , bo jak spiewal Eugeniusz Bodo: Ósma cztery jakaś płytaÓsma dziewięć ktoś coś czytaTo nie ważne, najważniejsza dziś jest onaPierwsza - siódma, trzecia, piątaKtoś mi wszystko dziś poplątałAle jedno, jedno wiemRef: Umówiłem się z nią na dziewiątąTak mi do niej tęskno jużZaraz wezmę od szefa akontoKupię jej bukiecik różPotem kino, cukiernia i spacerW księżycową jasną nocI będziemy szczęśliwi, weseliAż przyjdzie północ i nas rozdzieliI umówię się znów na dziewiątąNa dziewiąta tak jak dziśJak ten czas powoli leciPierwsza druga, w pół do trzeciejDo dziewiątej jeszcze tyle tyle godzinGdyby można zrobić czaryPonapędzać te zegaryBy dziewiąta była już 6 października 2010 13:42 szewczykana pisze... tak być powinno... ale cały czas za czymś gonimy, gdzieś się spieszymy... a komplecik uroczy... pozdrawiam... 6 października 2010 13:54 Unknown pisze... Cudowny uroczy delikatny komplecik, uwielbiam Twoje "nowości" 6 października 2010 15:03 wdomuujagi pisze... piękne serce,,czy to stempelek/ 6 października 2010 15:13 Dag-eSz pisze... Super to wygląda! :) Śliczne :))) 6 października 2010 15:31 KASANDRA pisze... Dziękuję serdecznie ...nie to nie stempelek ... ponieważ moja drukarka nie nadaje się na drukowanie na tkaninie zakupiłam papier ... taką naprasowankę na spróbowanie ... i spodobało mi się ...Buziaczki 6 października 2010 16:13 elka pisze... Jak zawsze świetne 6 października 2010 17:47 violcio11 pisze... Przepiekny komplecik. Bardzo mi sie podoba. Skad mialas wzor tarczy. Szukam od jakiegos czasu i nie moge trafic na zadna strone. Pozdrawiam 6 października 2010 18:48 Ita pisze... Cudny komplet i na dodatek w kolorystyce jaką uwielbiam. Podziwiam Twoje pomysły !Pozdrawiam cieplutko. 6 października 2010 20:28 aagaa pisze... Bardzo podobają mi się Twoje pomysły!Buziaki 6 października 2010 20:45 Unknown pisze... z zegarem super pomysł!!!! Pełen uroku komplecik:)) pozdrawiam gorąco 6 października 2010 20:50 Jo-hanah z Wrzosowej Polany pisze... Uroczy!Pozdrawiam wieczornie 6 października 2010 22:28 marta jadczak pisze... Piękny komplecik,pozdrawiam ciepło :) 7 października 2010 00:27 english-style pisze... sliczne serduszko zawsze ciekawiło mnie jak sie robi transfer na tkaninie bede musiala spróbować ,wygląda to bardzo 7 października 2010 18:12 ♥laurentino pisze... Ale śliczności ;) 7 października 2010 19:35 Lucy pisze... Ladniusie to wszystko- szarość i prostota lnu jest niepowtarzalna. Opowiedz dokładnie jak na tkaninie znalazł sie taki sam wzór jak na kartoniku? Jak sie robi taki "tranformacje"? 8 października 2010 14:46
swatch Ręka do góry, kto ma teraz zegarek na nadgarstku. Ponoć szczęśliwi czasu nie mierzą, ale ja lubię wiedzieć, która jest godzina. Obecnie zegarka nie mam, ale kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez zgrabnego zegareczka. Odruch sprawdzania godziny ( uwaga na trzymane gorące napoje:) towarzyszy mi jednak nadal. Patrzę wtedy na pusty nadgarstek. Ale od kiedy zniszczyłam ostatniego Swatcha, to tylko moja komórka pokazuje mi, która jest godzina. I to jest smutne trochę, to całe gmeranie po kieszeniach, po torebkach by spojrzeć na wyświetlacz, tak jak zakochana nastolatka sprawdzająca co godzinę czy on dzwonił czy nie. A zegarek potrafi być taki piękny. Potrafi być jak modne akcesorium, jak dobra inwestycja, jak sentymentalna pamiątka. Mam zegarek po moim dziadku, nosiłam go w liceum na męskim, skórzanym pasku, pamiętam też mój pierwszy zegareczek, małą złotą Czajkę oczywiście ruską, która gdzieś przepadła przez ten czas. Od lat kupowałam Swatche na rozciąganej bransoletce, ale trudno trafić na ten model, więc jeśli taki zobaczycie to dajcie znać, bo tęsknię za zegarkami. Kończę z pozdrowieniami dla wszystkich kupujących jeszcze zegarki. Niech wam tykają tylko szczęśliwe godziny:)
12 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2089 16 grudnia 2009 12:26 | ID: 93019 Rozmowy na forum z Alą o zegarku skłoniły mnie do napisania tego posta Pytanie: nosicie zegarek? Powiem szczerze, że ja nie noszę już kilkanaście lat i nie uważam, żeby był mi potrzebny. Ale wiem, że są ludzie, którzy bez zegarka z domu nie wychodzą. 1 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 16 grudnia 2009 12:35 | ID: 93035 Ja też tak mam jak Ty Asiu..., kiedyś nosiłam, ale jakoś zdjęłam, położyłam i tak już sobie leży kilka dobrych lat... 2 Malwinka Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50. Posty: 2310 16 grudnia 2009 12:39 | ID: 93042 Kiedys nosiłam cały czas bez niego się nie teraz mam komórkę... a zegarek leży w szufladzie. 3 Marcin1984 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00. Posty: 2879 16 grudnia 2009 12:40 | ID: 93044 jak nie mam zegarka, to jakoś tak mi pusto. Lubię wiedzieć która godzina, mierzyć czas, planować, żyć wg. zegarka a mimo to jestem szczęsliwy :-) Mimo, iż mam zegarek w komórce, to nic nie zastąpi zegarka na ręcen :-P 4 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 16 grudnia 2009 12:47 | ID: 93050 No pewnie Marcin... jak to mężczyzna bez zegarka... hihihi...... ale znam takiego, który nie nosi... to mój ślubny.... 16 grudnia 2009 12:47 | ID: 93051 Marcin1984 napisał 2009-12-16 12:40:19jak nie mam zegarka, to jakoś tak mi pusto. Lubię wiedzieć która godzina, mierzyć czas, planować, żyć wg. zegarka a mimo to jestem szczęsliwy Mimo, iż mam zegarek w komórce, to nic nie zastąpi zegarka na ręcen :-P Spotkałam się kiedyś z kolegą, który był tak zestresowany spotkaniem, że co kilka minut sprawdzał która godzina. Zegarek go zgubił. Mam nadzieję, że Ty tak nie masz 6 Marcin1984 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00. Posty: 2879 16 grudnia 2009 12:58 | ID: 93071 aż tak to nie, po prostu lubię mieć wszystko poukładane i uporządkowane. :-) 16 grudnia 2009 13:11 | ID: 93083 Gdybym nie używała, to bym nie walczyła tak zawzięcie i zażarcie o zegarek na zegarek. To mój trzeci w życiu. Przyzwyczajam się do zegarków. Wolę zegarek na ręku niż w komórce. 8 Isabelle Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42. Posty: 21159 16 grudnia 2009 13:30 | ID: 93096 Dostałąm zegraek od meżula i nosiłam:) Ale sie zepsuł i teraz używam tylko komórki:) 9 Katianka Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05. Posty: 2636 19 grudnia 2009 00:59 | ID: 94986 Mi też się zepsuł zegarek, także nie noszę już parę lat, mam komórkę:) 10 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 19 grudnia 2009 09:35 | ID: 94995 Noszę tylko jak wychodze. Dostałam od męża na świeta kilka lat temu, jest super. ale w domu nie nosze. 11 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 19 grudnia 2009 11:31 | ID: 95035 Nie lubię żyć na czas! Ale czasami się nie da i jakaś synchronizacja jest potrzebna. Ale zegarka nie używam. Nawet jak się z mężem umawiamy to jakoś tak na wyczucie i przeważnie wychodzi. 12 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 19 grudnia 2009 11:35 | ID: 95043 Miałam czas, gdy zegarka nie nosiłam. Potem duzo musiałam robić na czas, więce stał mi się potrzebny. Obecnie bywaja dni,, gdy mam go na ręce , a bywaja i takie, gdy nie zakładam go.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 21:48 Czyli że wszystko mają gdzieś na nasze..:D nikole odpowiedział(a) o 21:48 jak sie jest sczesliwym to czas(godziny) nie ma znaczenia 8paulaa odpowiedział(a) o 21:49 Gdy ktoś jest naprawdę szczęśliwy nie liczy czasu tylko korzysta , delektuje się chwilą , nie kontroluje nerwowo która jest godzina bo nie ma to dla niego znaczenia. Nat21 odpowiedział(a) o 21:49 Gdy jesteś szczęśliwy nie patrzysz na zegarek, co nie?Więc gdy jesteś szczeliwa nie ważne która godzina (ooo rymowałam) To znaczy że kiedy jest się zakochanym nie liczy się czasu jest się zakochanym i zauroczonym myśli się dużo o swoim chłopaku/dziewczynie i jest się szczęśliwym że odnalazło się drugą połówkę myślę że pomogłam :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
szczęśliwi czasu nie mierzą